Tydzień pod hasłem nauki

przez Redakcja

Tydzień pod hasłem nauki

Najbliższy tydzień w Wielkiej Brytanii to święto nauki, technologii, inżynierii i matematyki zwane British Science Week. Tematem przewodnim tegorocznego będzie „Wzrost”. Angażując się w edukację ekranową, polskie szkoły także świętują, po swojemu.

Chociaż Tydzień Nauki na wyspach skierowany jest głównie do dzieci i młodzieży ze szkół podstawowych i średnich, to każdy może wziąć udział w aktywnościach i wydarzeniach promujących korzyści z zaangażowania w technologię bądź inżynierię. Z roku na rok wzrasta zainteresowanie wydarzeniem, w ostatnim czasie wokół nauki gromadząc przeszło milion uczestników.

Sprawdź, jak swoje święto spędzili uczniowie ze szkoły w Wapnicy, z Zakopanem i Lipowej.

W wakacje firma Cortland przeprowadziła pilotażowe warsztaty z projektowania i prototypowania aplikacji. Do pilotażu zaproszono chętne dzieci w wieku od 8 do 13 lat wraz z nauczycielami-opiekunami grup z trzech szkół podstawowych z różnych regionów Polski. Rezultaty pracy młodych projektantów i wnioski są zachwycające.

Wszystko zaczęło się od idei promowania podejścia projektowego, która zakiełkowała dzięki materiałom opracowanym przez firmę Apple do projektowania aplikacji. Inspiracji należy doszukiwać się w metodzie Design Thinking, szeroko stosowanej w biznesie. Trenerzy Cortlandu chcieli rozpowszechnić to zagadnienie na gruncie szkolnym i do wzięcia udziału w pilotażowych warsztatach zaprosili trzy zaprzyjaźnione placówki: Szkołę Podstawową nr 2 im. prof. dra Władysława Szafera w Wapnicy, Społeczną Szkołę Podstawową im. Josepha Conrada STO w Zakopanem oraz Szkołę Podstawową w Lipowej.

Warsztaty trwały tydzień od poniedziałku do piątku i w każdej ze szkół zgromadziły po kilkunastu uczniów wraz z opiekunem. – Nauczyciel znał dzieciaki, wiedział, jak je podzielić na różnorodne, 3-, 4-osobowe grupy, by jak najlepiej wydobyć z nich kreatywny potencjał. To nie był przypadkowy nauczyciel, a raczej lider nauczania z technologią, który stale chce zwiększać swoje umiejętności. To było bardzo cenne doświadczenie nie tylko dla młodych uczestników warsztatów, ale i dla osób prowadzących – zauważa Dorota Madej, trener Cortland.

Poniedziałek, dzień 1

 

Na rozgrzewkę uczniowie omówili znane im aplikacje, pełnione przez nie funkcje i zastosowane w nich rozwiązania technologiczne, analizowali ikony i nazwy oraz zdefiniowali adresatów. Gotowi do działania przystąpili do pierwszego etapu – burzy mózgów. Najbardziej krytyczną okazała się faza identyfikowania problemów, które miałaby rozwiązać zaprojektowana przez nich aplikacja. Na ławkach pojawiły się nie tylko urządzenia mobilne, ale i bloki, pisaki, kredki i inne przybory piśmiennicze, które pozwoliłyby na kreatywną ekspresję. Jak na przyzwoitą burzę mózgów przystało, było głośno i inspirująco.

Wtorek, dzień 2

Kolejnym etapem było planowanie. Tu już należało zastanowić się, jak aplikacja ma wyglądać i z jakich funkcjonalności będzie korzystała, np. aparat, bluetooth, dyktowanie, lokalizator czy dostęp do klawiatury. Następnie uczniowie przechodzili do etapu tworzenia nazwy i jej graficznego znaku. – Najpierw proponowałam uczniom pracę samodzielną, a później w grupie wybierali najlepszą według nich nazwę i ikonę. Czasem jedna osoba podejmowała decyzję, a reszta przytakiwała, innym razem dzieci nie mogły zdecydować się na żadną z nazw – każdy chciał, by przeszła jego propozycja. Rozmawianie ze sobą i praca w grupie była chyba dla nich największym wyzwaniem. Ale im głębiej wchodziliśmy w proces projektowy, tym lepiej współpraca się układała – wspomina Dorota.

Na koniec dnia uczestnicy przechodzili do etapu szkicowania interfejsu aplikacji, czyli strony początkowej. Zastanawiali się nad kolorystyką i innymi aspektami wizualnymi.

Pomimo wakacji i letniego rozluźnienia dzieci do warsztatów podeszły bardzo poważnie. Wykorzystały wszystkie dostępne narzędzia i w kreatywny sposób stworzyły własne aplikacje. Ze względu na wybraną tematykę było widać wysoką wrażliwość dzieci na otaczający je świat. Wspaniała atmosfera i wielkie zaangażowanie wszystkich uczestników warsztatów spowodowały, że uczniowie już teraz pytają o kolejną edycję.

Anna Krupa, nauczycielka informatyki ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. prof. dra Władysława Szafera w Wapnicy

Środa i czwartek, dzień 3 i 4

Do kolejnego etapu procesu uczniowie przystąpili wyposażeni w kartki z flipcharta. Podczas tworzenia scenopisu bowiem musieli zastanowić się, jak będą wyglądały kolejne ekrany ich aplikacji. W praktyce oznaczało to schematyczne rozrysowanie każdego ekranu i stworzenie między nimi połączeń, czyli zaznaczenie strzałkami, z którego miejsca dokąd będzie się przechodziło. Efekty okazały się WOW, ale najlepsze było jeszcze przed nimi – budowanie prototypu, czyli pierwszej działającej wersji. Do tego posłużyła im aplikacja Keynote, czyli narzędzie do robienia prezentacji na urządzeniu iPad. Uczniowie w swoim prototypie wykorzystali proste kształty, zdjęcia, grafiki, teksty i łącza. – W Keynote możemy tak zmienić ustawienia, że działają tylko łącza, a nie tradycyjny sposób przechodzenia przez prezentację slajd po slajdzie. Dzieciaki wykonały solidną, skrupulatną pracę w Keynote i wszystkie grupy zaprojektowały działające aplikacje – opowiada podekscytowana Dorota i po chwili dodaje: – Uczestnicy takich zajęć nie muszą dobrze znać aplikacji Keynote, jest ona na tyle intuicyjna, że w wielu przypadkach samodzielnie odkrywają rozwiązanie, a pod koniec pracy są już, można powiedzieć, biegli w korzystaniu z niej.

Zdobywanie wiedzy wcale nie musi wymagać pracy z podręcznikiem. Wystarczy połączenie nauki i zabawy, aby zdobyć nową wiedzę i umiejętności. I tak właśnie zadziało się podczas warsztatów „Projektowanie i prototypowanie aplikacji”, które odbyły się w naszej szkole. Naturalna dziecięca skłonność do działania i angażujące zadania sprawiły, że dzieci stworzyły swoje pierwsze prototypy aplikacji. W fantastyczny i naturalny sposób rozwijały swoje umiejętności komunikacyjne, zdolność uważnego słuchania, otwartość na sugestie i pomysły innych, kreatywność i umiejętność pracy w grupie.

Aneta Kufel, nauczycielka języka angielskiego w Szkole Podstawowej w Lipowej

Piątek, dzień 5

Ostatniego dnia warsztatów uczestnicy dochodzili do ważnego i krytycznego etapu – oceny. Działające już prototypy testowali na sobie nawzajem, obecnych tego dnia w szkole nauczycielach i dyrekcji. Po otrzymaniu informacji zwrotnej robili ostatnie szlify. Gdy już wszyscy byli gotowi, następowało zakończenie, czyli każdy zespół prezentował swoją aplikację opowiadając o tym, jaki problem starali się rozwiązać, kto jest odbiorcą aplikacji i na czym polega działanie narzędzia. W jednej ze szkół udało się zorganizować publiczny pokaz, a na widowni zasiedli rodzice. Na koniec każdy z uczestników warsztatów otrzymał Dyplom Młodego Projektanta i firmowe gadżety Cortland.

Warsztaty „Projektowanie i prototypowanie aplikacji” to fantastyczny pomysł, atrakcyjne materiały, miła i twórcza atmosfera. To szansa na zdobycie ogromnej wiedzy i umiejętności wykorzystania możliwości iPada. To zajęcia, gdzie uczą się wszyscy, gdzie każdy znajdzie swoje miejsce i szansę na zrealizowanie swoich pomysłów.

Joanna Wilczyńska, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej ze Społecznej Szkoły Podstawowej im. Josepha Conrada STO w Zakopanem

Rezultat

Uczestnicy warsztatów wykazali się wrażliwością na problemy życia codziennego. Tematyka zaprojektowanych rozwiązań dotyczyła natury (m.in. aplikacja Animal Rescue podpowiadająca, jak pomóc rannemu zwierzęciu spotkanemu na spacerze czy przepiękna wizualnie aplikacja podejmująca temat przepełnionych schronisk dla zwierząt), ekologii (m.in. Czysta planeta – gra związana z segregacją śmieci czy aplikacja Ekozbiór – polegająca na możliwości zeskanowania śmiecia i przydzieleniu go do odpowiedniego pojemnika) oraz problemów społecznych (m.in. aplikacja dla osób z dyskografią czy zestresowanych).

Nie tylko wszystkie grupy dokończyły zadanie w założonym czasie, ale i wyszły z zajęć z większymi kompetencjami cyfrowymi (wymyślali różne sposoby logowania się, rejestracji czy płacenia za aplikację). – Często dzieciaki zaskakiwały mnie skrupulatnością i dokładnością, były niezwykle kreatywne, ale przede wszystkich mogą być dumne z pracy w grupie, współdziałania, pójścia na kompromis, bo to jest coś, czego powinniśmy uczyć młodzież – jak pracować zespołowo. Powtarzałam im, że każdy w grupie z nas jest inny, ale każdy równie ważny – zauważa Dorota.

Świetna zabawa

Ponieważ pilotaż warsztatów przypadł w wakacje, organizatorom zależało, by – oprócz wykonanej intelektualnej pracy – dzieci zwyczajnie miło spędziły czas. Po wymyślaniu, rysowaniu, tworzeniu i projektowaniu trzeba było wziąć piłkę i iść pobiegać na boisko. Szkoły poszły jednak o krok dalej – zapewniły uczestnikom obiad i fantastyczną rozrywkę – od pieczenia pizzy i spacerów na lody, przez rejs po jeziorze i wycieczkę w góry, po szaloną bitwę na pistolety na wodę. Pilotażowe warsztaty z projektowania i prototypowania aplikacji uznajemy za wyjątkowo udane!

Zajrzyj na www.otwartelekcje.pl, aby dać się zainspirować do tworzenia wyjątkowych lekcji!

Sprawdź także